_____________________________________________________________
Tytuł oryginału: Transformers: Age of Extinction
Gatunek: Akcja, Science-Fiction
Rok: 2014
Reżyseria: Michael Bay
Obsada: Mark Wahlberg, Stanley Tucci, Kelsey Grammer, Nicola Peltz, Jack Reynor
Produkcja: Chiny, USA
______________________________________________________________
"Trudno nawet "Transformers: Wiek zagłady" nazywać filmem. To, po prostu, chłodno wykalkulowany produkt do sprzedaży w kinach." - canal+
"Wiek zagłady" to już czwarta z kolei część serii "Transformers". Czwarta i niestety najgorsza. Mimo że pomysł porzucenia dotychczasowych bohaterów na rzecz nowej historii, nowych ludzi, wciąż jednak w scenerii świata, w którym ukrywają się niedobitki przybyszów z kosmosu, dobrze prosperował, to wykonanie zdecydowanie nie spełnia oczekiwań.
Nowi bohaterowie to: samotny, nadopiekuńczy ojeciec, będący zapalonym konstruktorem, niestety- zarazem życiowym nieudacznikiem, niemogącym zarobić na owocach swojej pracy potrzebnych na spłatę długów pieniędzy. W dodatku, stara się przy tym zapewnić jak najlepsze warunki swojej ukochanej, nastoletniej córce.
Pewnego dnia sprowadza do domu rozpadającą się ciężarówkę. Grat okazuje się być autobotem, któremu dobroduszny Cade postanawia pomóc.
W nowej erze, po zakończonej bitwie z obcymi w Chicago, pozostałe na Ziemi autoboty są tępione. Uznano bowiem, że by zaprowadzić porządek, należy pozbyć się wszelkich obcych z naszej planety.
Równocześnie z surowca zwanego transformium, firma KSI sama tworzy nowe roboty, służące rzekomo obronie. Tyle, że sprawy... nieco wymykają się spod kontroli.
Jak już wspomniałam, sam pomysł uważam za ciekawy, jeżeli już decydujemy się na kontynuację, która według mnie jest zupełnie niepotrzebna. Ale cóż- trzeba wycisnąć kasy ile się da.
Mimo że reżyser się nie zmienił, film nie ma już klimatu z pierwszych części. Wyrzuty z emocji, wzruszeń i ambitnych wątków, na rzecz przepakowania efektami specjalnymi i lokowaniami produktów oraz mnóstwem mało zabawnych żarcików, które rozładowują napięcie, zanim jeszcze zostanie zbudowane.
Podsumowując, "Wiek zagłady" nie jest produkcją, którą mogłabym polecić. Za to gorąco zachęcam do obejrzenia części pierwszej, bo to w niej zawarty jest prawdziwy duch pomysłowej idei Transformersów.
Nigdy nie byłam fanką i jakoś nie lubiłam transformensów... Ale po przeczytaniu tego posta może znajdę chwile :)
OdpowiedzUsuńhttp://nikasstyle.blogspot.com/
To raczej nie mój gust :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie
http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/
Chodź kocham filmy, transormersy to dla mnie coś czego nie mogę przegryźć :< po prostu nie lubię mecha i cybermecha.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko myszko :*
w wolnej chwili zapraszam do siebie ♥
ayuna-chan.blogspot.com
jakoś nie przepadam za tego rodzaju filmami..
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam <3 Jeśli Ci się spodoba zaobserwuj - na pewno się odwdzięczę :*
Nigdy jakoś mnie do tego nie ciągnęło, nawet nie mam pojęcia o czym jest ta seria, ale widzę, że na zdjęciu jest Mark Wahlberg, aktor, którego lubię, a nie wiedziałam, że tam gra. Dobra recenzja! Arleta
OdpowiedzUsuńJa nie jestem fanką tych filmów, jakoś za nimi nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńMój blog - klik!
Jakoś nie ciekawią mnie takie filmy, ale przyznam, że po przeczytaniu nawet ciekawe :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://allixaa.blogspot.com/
Kiedyś nie pomyślałabym nawet o obejrzeniu takiego filmu, jednak kiedy "urywkami" zobaczyłam pierwszą część tego filmu, postanoiłam obejrzeć całość i skończyło się na tym, że obejrzałam prawie wszystkie części :D
OdpowiedzUsuńMój blog
obserwuje :)
Nie oglądałam tej częsci... melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńObserwuje :)
OdpowiedzUsuńLubię tą serie, jednak 1 część była najlepsza,
OdpowiedzUsuńLubię tego typu filmy :) Może wspólna obserwacja? Zapraszam na bloga : http://fashinka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń